Pomoc duszpasterska na Reunion

Odsłony: 30

01Zgodnie z postanowieniem Delegatury zostałem wysłany na Reunion 29 lipca 2024 r., aby zastąpić o. Elysé Raharinirinę, podczas jego nieobecności w jego parafii na Reunion. Wspólnota oblatów na wyspie Reunion była szczęśliwa z powodu mojego przyjazdu, ja też. Byłem szczęśliwy, że znalazłem się wśród nich.

KosciołHell BourgTydzień po przyjeździe pełniłem posługę duszpasterską w parafii pw. św. Henryka w Hell-Bourg. Hell-Bourg to wioska położona na środku wyspy. Jest to wieś naznaczona licznymi cyrkami. Cyrk lodowcowy (kar, kocioł lodowcowy) to półkuliste lub owalne zagłębienie otoczone z trzech stron stromymi stokami (ścianami), a z czwartej ryglem skalnym. Jest dużo turystów uprawiających w tym miejscu piesze wędrówki. Przez dwa miesiące mojego pobytu tempo mojego życia było naprawdę stabilne, ponieważ w tygodniu odprawiałem tylko pięć mszy św.: w niedzielę, wtorek, środę, piątek i sobotę.

03

Miałem okazję sprawować sakrament chrztu św. oraz odprawić dwie msze pogrzebowe. Ponadto obsługiwałem biuro parafialne we wtorki, środy i piątki. Czekałem na osoby, które chciały się wyspowiadać i/lub zapisać na katechezę. Czekając na przybycie, wolny czas wykorzystywałem na przygotowanie homilii. Byłem sam w domu, więc i sam przygotowywałem sobie posiłki. To było doświadczenie życia w ciszy.

Jeśli chodzi o relacje z parafianami – nie miałem problemu. Byli bardzo towarzyscy i dobrze się czuli w moim towarzystwie. W każdy wtorkowy wieczór przygotowywałem się z chórem do niedzielnej liturgii. Byłem tam, aby pokazać, że przychodzę nie tylko zastępować, ale także wnosić swoje doświadczenie duszpasterskie.

05W poniedziałek i czwartek miałem wolne, bo nie było mszy, więc odwiedzałem wspólnotę w Bras-Panon, gdzie znajduje się parafia ojca Andrzeja Serwaczaka. Jeżeli była potrzeba pomocy podczas różnych uroczystości w innych wspólnotach, byłem gotowy im pomóc. Dzięki temu  miałem okazję z innymi oblatami zwiedzić wiele miejsc turystycznych, najbardziej znanych na Reunion.

Miałem szczególne doświadczenie duszpasterskiej międzykulturowości, otwartości na innych. W obliczu relacji z tamtejszymi ludźmi poczułem się jak w domu. Czas spędzony tam dał mi możliwość poznania innych oblatów, których jeszcze nie spotkałem.

Na zakończenie pragnę szczerze podziękować naszej administracji, która wybrała mnie na zastępcę naszego współbrata z Reunion. Serdecznie dziękuję także wspólnocie oblatów na wyspie Reunion za braterskie przyjęcie, a także wszystkim parafianom ze wspólnoty pw. św. Henryka w Hell-Bourg. Te dwa miesiące wiele mnie nauczyły w różnych obszarach (duszpasterstwo, relacje międzyludzkie itp.). Zapewniam o swojej modlitwie!

O. Rémi OMI