Śluby wieczyste w Kinszasie

Odsłony: 33

0201Zgodnie z planem, przygotowania i śluby wieczyste oblatów z krajów francuskojęzycznych, z podregionu Afryka-Madagaskar, odbyły się w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga. Z naszej malgaskiej delegatury byłem jedynym kandydatem. Opuściłem Madagaskar w czwartek 1 sierpnia rano i przybyłem do Kinszasy, stolicy Konga, tego samego dnia po południu. Następnego dnia przybyli oblaci z prowincji Kamerun, a dwa dni później Senegalczycy.

Było nas 16: 2 Kameruńczyków, 4 Nigeryjczyków, 3 Senegalczyków, 6 Kongijczyków i 1 Malgasz. Zostaliśmy powitani w Scholastykacie św. Eugeniusza de Mazenoda w Kinszasie, ponieważ tam miała się odbyć sesja przygotowawcza. Zostaliśmy ciepło powitani przez scholastyków i formatorów.

 

Sesja

03Nasz pobyt w Kinszasie został podzielony na pięć tygodni: pierwsze cztery tygodnie poświęcone były sesji przygotowawczej, każdy tydzień miał inny temat przewodni. Ostatni tydzień był poświęcony wyłącznie przygotowaniu duchowemu, czyli rekolekcjom. Pierwszy tydzień rozpoczął się przemówieniem inauguracyjnym o. Guillaume, wikariusza prowincjalnego prowincji Kongo. Nawoływał nas, abyśmy dobrze przeżyli ten kluczowy moment naszego życia, ostatecznego rozeznania. W swoim rozważaniach podkreślił także, że wspólne przygotowanie do ślubów na poziomie podregionalnym stało się już w Zgromadzeniu tradycją od 1994 r.04

Po przemówieniu otwierającym o. Abel Nsolo, oblat kongijski, rozpoczął sesję tematem „Tożsamość, charyzmat, duchowość oblatów”. Jego wykład skupiał się na życiu założyciela i powstaniu Zgromadzenia. Dzięki swojemu doświadczeniu, lekturze i szczególnie dogłębnym badaniom prezentacja o. Abla pomogła nam przypomnieć sobie historię i tożsamość Zgromadzenia.

06Tydzień drugi – pracowaliśmy nad tematem „Życie wspólnotowe i poczucie przynależności” z ojcem Lin, kongijskim oblatem pracującym w prowincji Kamerun. Ojciec Lin rozpoczął swoją konferencję serią pytań, które miały nas skłonić do refleksji i uświadomić nam znaczenie naszej obecności i naszej przynależności do Zgromadzenia – jako członków wieczystych.

Pozostała część jego rozmyślań skupiała się na ciągłości i znaczeniu życia we wspólnocie. Podkreślił w ten sposób ścisły związek pomiędzy wspólnotą a misją. Na koniec była praca w grupach – refleksja i analiza wspólnoty i misji w odniesieniu do czasów założyciela. Był to rodzaj pogłębionej dyskusji z myślą o przyszłości.

07Tydzień trzeci – towarzyszył nam o. Paul Marie OMI, oblat z Senegalu. Rozważaliśmy temat „Śluby, czyli rady ewangeliczne”. Kaznodzieja rozpoczął swoją prezentację od studium koncepcyjnego, którego celem było lepsze zrozumienie sensu i znaczenia ślubów, które złożymy na wieki. Następnie mówił nam o czterech ślubach: czystości, ubóstwa, posłuszeństwa i wytrwałości, zapewniając na koniec, że robienie tego, co jest zapisane w naszych regułach życia, zapewnia przetrwanie w Zgromadzeniu i konsekracji.

08

 

W czwartym tygodniu o. Razoky Hissène OMI z Madagaskaru rozważał z nami temat: „Misja i duszpasterstwo oblackie”. Mówił o pochodzeniu i znaczeniu misji, o jej oparciu o ewangelię, porównywał misje z czasów założyciela i te dzisiaj i opowiadał o trudnościach i wyzwaniach związanych z misjami.

Dobrze poprowadził tę ostatnią sesję, zachęcając nas do udziału w wymianie zdań i debacie. Tak naprawdę każdy miał okazję zrozumieć misję lub sytuację misyjną innych krajów. Na zakończenie ojciec Hissène zachęcił nas, jako przyszłych wieczystych członków Zgromadzenia, abyśmy mieli ducha misyjnego i aktywnie uczestniczyli w misji, którą powierzył nam Chrystus.

 

Rekolekcje

10Ostatni tydzień – od 31 sierpnia do 5 września – był poświęcony przygotowaniu duchowemu. Udaliśmy się do duchowego centrum Karmelitów Bosych Centre Thérésiarum. Naszym kaznodzieją był prowincjał z Konga, ojciec Constant Kienge-Kienge. Bardzo podobały nam się przygotowane przezeń rekolekcje. Dodatkowo potrafił nas dobrze wprowadzić w ich atmosferę. Rozpoczęliśmy nauki wezwaniem Ducha Świętego, przedstawieniem i propozycją programu.

11

 

Następnego dnia rekolekcjonista rozpoczął swoją konferencję od nauczania nas, jak przeżyć ten cenny i wyjątkowy czas, czas łaski. Każdego dnia przedstawiał kolejne tematy, które się ze sobą łączyły. Mówił nam o tym, jak ważne jest spotkanie z Panem, by trwać w Jego miłości. Poznawaliśmy Boże dary, jednym z nich jest miłość. Mówił nam też o tym, że jako stworzenie musimy stać się „świadomi naszej niegodności, niedoskonałości”; ta świadomość grzechu popycha nas do „pojednania się z Bogiem” poprzez pokutę.

 

 

Zakończyliśmy nasze rekolekcje w czwartek 5 września i następnego dnia popołudniu braliśmy udział we mszy św. z ojcem prowincjałem w parafii pw. św. Eloi. Sobota 7 września była dniem ślubów. Mszy św. przewodniczył o. Constant Kienge-Kienge OMI, prowincjał z Konga, któremu towarzyszyli inni oblaci, osoby zakonne i świeccy. Uroczysta msza trwała około czterech godzin. Po ceremoniach odbył się uroczysty posiłek, na którym można było podzielić się radością z rodziną i gośćmi. Każdy kandydat miał prawo zaprosić na posiłek dziesięć osób. Z mojej strony na ceremonię przybyło dziesięciu gości z Madagaskaru, osoby zakonne i świeckie. Następnego dnia, czyli w niedzielę 8 września, goście ponownie przyszli do scholastykatu, aby mi pogratulować, a także się pożegnać. Ojciec Hissène odprawił dla nas mszę po malgasku, a nasze spotkanie trwało dalej – przez dzielenie się, wspólny posiłek i tańce.

121314

16

15

Podsumowując, moja wizyta w Kinszasie to było historyczne wydarzenie dla mojego życia osobistego i religijnego. To właśnie w tym miejscu przygotowałem się i powiedziałem definitywne „tak” Bogu, Kościołowi i Zgromadzeniu – poprzez śluby wieczyste. Ponadto, ten pobyt dał mi również możliwość odkrycia wielu doświadczeń – międzynarodowości, międzykulturowości, ducha misyjnego, innych misji itp.

Oddaje Bogu chwałę za ten czas. Dziękuję za Jego opatrzność. Jestem też bardzo wdzięczny krajowi, który nas ugościł, oraz zgromadzeniu i naszej malgaskiej delegaturze, która wspierała mnie od samego początku. Dziękuję także moim współbraciom, rodzinie i osobom, które mi pomogły. Dziękuję bardzo.

Seminarzysta RAKOTONIAINA Jean Rolland OMI